ANNA JANTAR

Kasia · Gość

Andrzej Zaucha (ur. 12 stycznia 1949 w Krakowie, zm. 10 października 1991 w Krakowie[1]) - wokalista jazzowy i piosenkarz, także saksofonista altowy i perkusista, instrumentalista, aktor.

Z zawodu zecer i muzyczny samouk. W młodości trenował kajakarstwo, był 3 krotnym mistrzem kraju, wytypowano go nawet na IO w Tokio w 1964 roku, ale zrezygnował z występu na rzecz kariery muzycznej. Debiutował jako perkusista w amatorskim zespole Czarty. Później został solistą grupy Telstar. W latach 1968-1971 był wokalistą jazzrockowej grupy Dżamble (m.in. piosenka "Wymyśliłem Ciebie"). Wystąpił z nią m.in. na SFJ Jazz nad Odrą 69 we Wrocławiu.

W 1971 związał się z zespołem Anawa, z którym nagrał LP "Anawa".

W latach 1973-1979 śpiewał i grał w zespołach rozrywkowych za granicą. Od 1980 występował solo w muzyce. Współpracował z jazzmanami, m.in. z Jarosławem Śmietaną, Michałem Urbaniakiem i Janem Ptaszynem Wróblewskim, oraz z zespołami jazzu tradycyjnego Old Metropolitan Band jako perkusista i Beale Street Band jako wokalista.

Z Big Bandem Wiesława Pieregorólki nagrał LP "A. Zaucha", wydany przez Muzę. Związany był także z zespołami rockowymi – Grupą Doctora Q i Kwadratem. W roku 1990 z Andrzejem Sikorowskim i Krzysztofem Piaseckim występował w utworzonej wspólnie grupie "Sami". Dokonał licznych nagrań dla archiwum Polskiego Radia, płytowych i dla filmu. Wystąpił w epizodycznych rolach w filmach "Miłość z listy przebojów" (reż. Marek Nowicki), "Misja specjalna" (reż. Janusz Rzeszewski) i "3 dni bez wyroku" (reż. Wojciech Wójcik). Zagrał w bufet–operze "Kur zapiał" (muz. Jan Kanty Pawluśkiewicz, libretto Wiesław Dymny), śpiewogrze "Pozłacany warkocz" (muz. Katarzyna Gaertner, libr. T. Kijonka) i w musicalu "Pan Twardowski" (muz. Janusz Grzywacz, libr. Krzysztof Jasiński)

Po występie na festiwalu w Opolu w 1988 roku stał się jedną z największych gwiazd muzyki rozrywkowej w Polsce. Jego najbardziej popularne piosenki to: "Czarny Alibaba" z repertuaru Heleny Majdaniec, "C’est la vie - Paryż z pocztówki", "Byłaś serca biciem", "Rozmowa z Jędrkiem" - nagrana wspólnie z Andrzejem Sikorowskim (słowa i muzyka - Andrzej Sikorowski) oraz piosenka z repertuaru Eugeniusza Bodo "Baby, ach te baby" nagrana wspólnie z Ryszardem Rynkowskim.

Jest laureatem nagrody indywidualnej dla najlepszego wokalisty na SFJ Jazz nad Odrą 69, wyróżnienia w koncercie Premiery na KFPP Opole 89 za piosenkę "O cudzie w tancbudzie", nagrody Prezydenta miasta Opola na KFPP Opole 89 za wybitne osiągnięcia w wykonawstwie piosenek.

Zginął śmiercią tragiczną 10 października 1991, gdy, wracając z próby w Krakowskim Teatrze Scena STU, został zastrzelony na parkingu przy ulicy Włóczków w Krakowie przez Yves'a Goulais - francuskiego reżysera, który podejrzewał Zauchę o romans ze swoją żoną Zuzanną Leśniak.

źródło: wikipedia

Mnie Andrzej Zaucha oczarował niespełna trzy miesiące temu. Znałam wcześniej jego historię, ale nie zagłębiałam się w twórczość tego artysty. Niemniej zainspirowało mnie jego podejście do muzycznej "deski"-sam wykształcił swój głos, który przy współudziale wielu schematycznych podejść do wokalu osiągął gromie brawa. Mam ogromny szacunek dla Andrzeja, który udowodnił, że muzykę można tworzyć nawet z maleńkiego punkciku i niezależnie od opinii publiki wykeować swój własny charakter. Czapki z głów ...

Justyna87

Wybity artysta, wcześnie został wdowcem, a gdy po raz drugi los uśmiechnął się do niego. Zapłącił za to - własnym życiem, jego prtnerka również Sad

grzesiek

Wielka indywidualność na naszej estradzie. Podobał mi się Jego styl.

MarGo Art

Tak...ja również nie mogę Go odżałować! Ciekawie interprwtował piosenki, nie przepadam za stylem jazzowym, ale dzięki Andrzejowi "zrozumiałam" ten rodzaj muzyki. Magia, jaką tworzy w swoich piosenkach natychmiast mi się udziela.
Kto choć raz dokładnie przesłucha - nie pożałuje... [*] [*] [*]

nancy

Fantastyczna technika prowadzenia głosu, charakterystyczna piękna barwa, mistrzowska interpretacja każdego utworu, a do tego skromny pogodny człowiek.

ferin32

Zgadzam się - Andrzej Zaucha - fantastyczny głos. Bawił się głosem - operował, frazował . Uwielbiam jedo piosenkę " Byłaś i będziesz wspomnieniem " - tytułu dokladnie nie pamiętam. Szkoda, że coraz mniej takich artystów.

Justyna87

[link widoczny dla zalogowanych]

Rocznica urodzin Andrzeja Zauchy Sad

Ale komentarze pod notatką, aż szkoda słów. Chyba nigdzie ma takiego chamstwa i prostactwa internetowego jak w Polsce? Rolling Eyes

Przemek2500

Wczoraj w PR była nawet audycja wspomnieniowa, która była mu poświęcona. Zaś komentarze pod artykułem dosłownie mnie przeraziły - nie chodzi nawet o szacunek do artysty, ale do człowieka, którego już tu nie ma...

Justyna87

Przemek2500

Nawet komentarze odnośnie Ś.P. naszego Papieża są coraz bardziej napastliwe i obraźliwe, więc jeśli dochodzi nawet do tego, to jest naprawdę tragiczna sytuacja. Pamiętam sesję zdjęciową Ireny Jarockiej przed festiwalem sopockim i informację o jej urodzinach - "rynsztoku" było tyle samo, ile tym razem pod tekstem dotyczącym Zauchy. Na temat Anny też pojawiają się obraźliwe "opinie", ale nimi najlepiej się nie przejmować...

The_Skylark

zgadzam się także z przedmówcami - Jędruś to po prostu był Ktoś (wielkie "K" nieprzypadkowo) - nie tylko w jazzowym ale i ogólnie artystycznym świecie...
w ostatnim czasie sam chętnie wracam do Jego twórczości... - szczególnie często słucham sobie piosenek "Byłaś serca biciem" i "Myśmy byli sobie pisani"... On jako Artysta miał Coś w sobie - tamte komentarze z onetu muszą świadczyć o tym, że ludzie Go spłycają - bo możliwe, że nie znają jego PEŁNEJ historii... Nie mówię tu, że ja znam, ale niezależnie jaki był naprawdę i w jakich okolicznościach zginął, szacunek się Mu po prostu należy - jako Wielkiemu Artyście, którym niewątpliwie był, ale jako człowiekowi, który już sam się nie obroni przed tym podobnymi atakami - też... Wspomnijmy i Jego - być może nie tylko jutro... (*)

...ferin32 - czy ta piosenka to nie było przypadkiem "Bądź moim natchnieniem"?

MarGo Art

[link widoczny dla zalogowanych]
...i nic więcej nie potrzeba...

MarGo Art

Miłość i Śmierć Andrzeja Zauchy.
http://www.youtube.com/watch?v=v551Cplzgas&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=pUNW7oKQvis

MarGo Art

Jędruś, mija kolejna rocznica...to już całę 20 lat [*]
Zostaniesz tu - ile można tak żyć na palcach?
Zostaniesz tu - do złudzenia...

http://www.youtube.com/watch?v=rJWrNJSMdsA

MarGo Art

[link widoczny dla zalogowanych]

Justyna87

Andrzej Zaucha i Anawa
piątek, 13 kwietnia - 09:45 | TVP Kultura

Koncert - Polska 1978 | 24 minut

Unikalna rejestracja wspólnego występu Andrzeja Zauchy i krakowskiego zespołu Anawa, znanego głównie z występów z Markiem Grechutą.

wykonawcy: Wykonawcy:Andrzej Zaucha, zespół Anawa

MarGo Art

Dzięki Justynko za info!
Pozdrawiam.

aniaiwona517

Chciałam się odnieść do powyższych informacji o braku szacunku dla zmarłych. Wczoraj przypadkowo znalazłam informacje o pogrzebie Anny Jantar na forum o2.pl. Niektóre aż przykro czytać. Trudno jest mi sobie wyobrazić, że są ludzie którzy aż tak źle myślą. Wstyd mi za nich. Powinno się karać tych, którzy obrażają. Przypominają mi się piękne słowa, nie wiem jakiego autora, że wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się zniewolenie drugiego człowieka.
Dziś jest rocznica katastrofy smoleńskiej. Popatrzcie co dzieje się z pamięcią o prezydencie. Opluwa się go jak kto tylko daje radę. I żadnych konsekwencji... Gdy zmarł Jarek Kukulski również znalazłam obraźliwe informacje na jego temat w dodatku podobno od jego sąsiada, pseudosąsiada. Nie wiem co się dzieje z ludźmi, ale mam nieodparte wrażenie, że niektórzy to nie są już ludzie. A odnośnie A. Zauchy- ja nie przepadam za jego twórczością, ale to mi nie daje prawa do obrażania człowieka.

Dominik1997

aniaiwona517 też widziałem informacje o pogrzebie Anny na tym forum...;( Ludzie podający się za Annę Jantar i mówiący,że żyją,tylko uciekli od Jarosława. Normalnie świat schodzi na psy..;/