ANNA JANTAR

Kasia · Gość

Hmm i mnie też Razz

MarGo Art

Czułam przez skórę, że o Ulę nie idzie. Przecież obie Panie bardzo się lubiły prywatnie...

Przemek2500

No to teraz jestem w przysłowiowej kropce, ale sam sobie jestem winiem Wink

. może nie za pośrednictwem forum, lecz w jakiś inny sposób uda się przekazać to, czego się dowiedziałem.

grzesiek

Hehe stare dzieje....a ja mam na myśli tylko jedno nazwisko:) i nie jest to pani Sipińska..ale jak czytamy to trudno było debiutować w Poznaniu, dlatego Anna i Jarosław zdecydowali się przenieść do Warszawy.

MarGo Art

Kto to jest??! Dawać ją na tapetę, ale już!!! Wink

Przemek2500

Może lepiej nie, ta osoba mogłaby to przeczytać, a poza tym to dosyć drażliwa sprawa.

MarGo Art

Skoro już przeczytała/przeczyta to i tak wie, że my wiemy...no, a przynajmniej, że Ty wiesz Wink

nancy

Roześlijcie to wszystkim na priv i będzie po sprawie. Twisted Evil

A swoją drogą - nieładnie tak podsycać ciekawość, a później się wycofywać. Albo porusza się pewien temat do końca, albo wcale. Wink

Adam

Zgadzam się z Tobą Nancy. Skoro zaczęło się temat to należy go skończyć. Sam jestem ciekaw o kogo chodzi, choć mam swoje podejrzenia co do osoby, o której mowa.

Anna2

Moim zdaniem, Przemkowi chodzilo jedynie o uswiadomienie nam tego, ze w tamtych czasach tez panowala w duzej mierze zawisc zawodowa oraz tego, ze w Poznaniu ciezko bylo startowac mlodym wykonawcom. Nie powinnismy chyba teraz stawiac jego w takiej sytuacji aby musial wypisywac takie nazwiska na naszym forum. Moze akurat tez sa fani tej osoby.

Kasia · Gość

Cóż, wprawdzie Przemek "podsycił" naszą ciekawość, lepiej by było gdyby zamknąć ten temat milczeniem. Może to niekorzystnie na atmosferę na forum, będzie ogromna ilość postów i co najważniejsze - zmieni się stereotyp tego wykonawcy, o którym Przemek wspomniał w naszym odczuciu. Pozostanie rosnąca wrogość, jakiś dystans, pretensje, aż wreszcie niesmak całej sytuacji. Uważam, że to co było, lepiej zostawić w tyle i zapisać to w dniu, który sporządził owe zainteresowanie.

Przemek2500

W zasadzie to post o tej "tajemniczej" osobie zrodził się z przekonania, iż Anną wszyscy lubili - całe środowisko wykonawców, nie miała z nikim problemów. I choć w tym konkretnym przypadku to nie ona była winna tego braku sympatii, to chciałem pokazać, że nawet taka bezkonfliktowa osoba mogła mieć przeciwnika. Rzeczywiście, tak jak napisała Ania, to stare dzieje, ale mam świadomość, że swoim postem wzbudziłem ciekawość - wyszło nie tak, jak chciałem, lecz się stało... Może też powstać niechęć do tej osoby, to prawda, a poza tym to miejsce publiczne, więc ze słowami trzeba ostrożnie... Pozostaje droga nieoficjalna, ale chyba to nie jest aż taka wielka tajemnica, skoro są domysły o kogo chodzi i nawet konkretna wiedza.

nancy

A ja się naprawdę dziwię zazdrości tej piosenkarki, skoro sama zdobyła dużo ważnych nagród i nie była gorsza od Anny w odnoszeniu sukcesów. Jacy ludzie są dziwni, że nie doceniają tego co mają. Tak jest do dziś.

Przemek2500

Jakiś czas temu, podczas rozmowy z fanem Anny, pojawił się temat ostatniego koncertu, którego zapis jest powszechnie dostępny. Padła też teza, że to być może jest ostatni występ, ale ten pochodzący z kwietnia 1979 r. Dlaczego? Anna, zapowiadając piosenkę "Hopelessly Devoted To You" mówi: "kilka miesięcy temu bardzo modnym na całym świecie stał się muzyczny film..." W 1980 r., po ponad rocznej premierze musicalu "Grease", te słowa byłyby co najmniej dziwne. Mnie zainteresowało też wykonanie utworu "Kto powie nam", który w połowie 1979 r. był wykonywany przez Annę na estradzie. Oczywiście koncerty polonijne mają swoją specyfkę, inaczej dobiera się na nie repertuar, ale uważam za wybór akurat tego przeboju za nieprzypadkowy. No i na koniec jeszcze jedna kwestia - czy w 1980 r. Anna występowała w klubie "Skyline"? W książce ks. Witko zostały wymienione nazwy i adresy miejsc, w których odbyła ostatnie tournee, ale o tym nie ma słowa.

Przemek2500

Zmieniając temat wiodący, proponuję dyskusję na temat poruszony przeze mnie powyżej. To chyba więcej niż spekulacje, dlatego może być naprawdę ciekawie, znając zapał forumowiczów. Smile

Anna2

Moim zdaniem moze byc i tak i tak. Najlepiej jest sprobowac trafic do zrodla tego materialu. Ktos musial jako pierwszy puscic go w obieg.

Przemek2500

Cisza jak makiem zasiał, więc może mała ciekawostka. Anna wystąpiła na początku lat 70 - tych z piosenką "Ja się w tobie nie zakocham" w programie telewizyjnym. Słychać tam odgłos psa, a podobno jego rolę miał "odgrywać" wówczas Jarosław Kukulski. Trudno mi to sobie wyobrazić, ale kto wie? Smile

stokroteczka12

Pan Jarek w roli psa z tej piosenki??!!<hahaha>

MarGo Art

Nic mi na ten temat nie wiadomo, by Jarosław Kukulski miał odegrać taką rolę - to ciekawe, co piszesz.
W ogóle jakiś czas temu, słuchając owej piosenki zastanawaiałam się, po co dodano tam motyw psa? To brzmi beznadziejnie, moim zdaniem zupełnie nijak ma się do tekstu, tylko psuje utwór...

Przemek2500

Dla mnie to również była niespodzianka, ale tak wspominali to ludzie, którzy widzieli to w TV. Nie pytajcie o nazwiska, bo zwyczajnie nie pamiętam.
Mi się ogólnie ten utwór niespecjalnie podoba, ale odgłos czworonoga pojawił się zapewne ze względu na te słowa - "moim hobby jest mój pies"...