ANNA JANTAR

Greg197413

Witam koleżanki i kolegów.
Po raz kolejny nasza reprezentantka nie dała rady ,,wybić się'' na konkursie Eurowizji. Tak sobie pomyślałem, że brakuje nam do tego konkursu kogoś takiego jak ,,nasza Ania'', prawdziwej profesjonalistki i gwiazdy we właściwym tego słowa znaczeniu.
Co o tym sądzicie?

Przemek2500

Wydaje mi się, że ktoś taki, jak "nasza Ania" byłby w dzisiejszych czasach osobą nieodpowiednią na Eurowizję. Obecnie liczy się tylko dobry show, a poziom wykonawczy schodzi na dalszy plan. Ważny jest nieskomplikowany refren, dobrze dobrana choreografia oraz - czego nie da się do końca wykluczyć - poparcie państw - sąsiadów. Kiedyś ta impreza coś znaczyła, a dzisiaj "produkuje" jeden przebój , którym Europejczycy zachwycają się przez pewien czas, po czym jego wykonawca zupełnie znika z kontynentalnej sceny muzycznej.
Piosenka naszej reprezentantki, w wykonaniu studyjnym, zrobiła na mnie wrażenie. Owszem, nie była może odkrywcza (podobny numer zaprezentowała Malta), ale z pewnością mogła się podobać. I to nie tylko Polakom. Świadczyły o tym przychylne wpisy europejskich internautów oraz znakomite, bo 4. miejsce wśród najpopularniejszych piosenek - propozycji na Eurowizję 2011 ze wszystkich zgłoszonych. Było więc obiecująco, ale skończyło się nie najszczęśliwiej. Sądzę, że niewłaściwym posunięciem naszej reprezentantki był dobrowolny wybór nr. 1., a więc rozpoczynającego całą imprezę. Utwory rozpoczynające festiwale na ogół przepadają, ludziom brakuje punktu odniesienia, a poza tym stres u wykonawcy jest większy niż u pozostałych. Właśnie - stres. Tremę dało się wyraźnie wyczuć w pierwszej części piosenki, wokal brzmiał zbyt cicho, później było już zdecydowanie lepiej. Same chórki przez cały utwór było słabo słyszalne. Choreografia była zbyt mało dynamiczna w stosunku do prezentowanego utworu. Trudno kazać wokalistce wykonywać ekwilibrystyczne pozycje, ale ograniczanie się w dużej mierze do ruchów wykonywanych praktycznie w miejscu przez tancerki było słabym posunięciem.

Greg197413

Zgodzę się, że Ania faktycznie nie bardzo pasowałaby obecnie do tego konkursu, bo była prawdziwą artystką, profesjonalistką w każdym calu i do dzisiejszej Eurowizji musiałaby się ,,zniżyć''. Chodziło mi bardziej o to, że potrzebny byłby ktoś kto miałby przynajmniej w połowie tyle potencjału twórczego i zdolności co ,,nasza Ania''. Myślę, że do tego konkursu potrzebny jest ktoś kto wyczuwa co jest potrzebne i jak należy to zaśpiewać i ,,zagrać'' aby było zauważone, ktoś kogo nie zeżre trema.
Zgodzę się natomiast z tym, że bez poparcia sąsiadów nic z tego nie wyjdzie (chyba jednak nie jesteśmy lubiani w Europie) Confused

Może gdybyśmy mieli gwiazdę na skalę międzynarodową, zauważalną i lubianą też za granicą (Ania pewnie taką gwiazdą byłaby, gdyby nie ... Sad

), to mielibyśmy większe możliwości.
Ale to tylko takie moje skromne zdanie, takie wywody może trochę wydziwione.
Pozdrawiam Very Happy

ajfan

Tegoroczna Eurowizje wygrał AZERBEJDZAN! A ja byłem za SZWECJA i DANIA.
Fajni artysci i fajne piosenki.

aniaiwona517

Od wielu lat śledzę Eurowizję, ale z coraz mniejszym zaciekawieniem. Stał się to ostatnio festiwal, którego wynik jest dość przewidujący. Nie śledzę już wyniku polskiego, bo niezależnie od tego kto by wystąpił, Europa i tak nas nie lubi. Popatrzcie na Ukrainę- zawsze drugie, pierwsze albo przynajmniej w ścisłej piątce. Gdyby zmienić system oceniania (wyrzucić te głupie esemesy i zastąpić je oceną ekspertów) wtedy szanse byłyby równe dla wszystkich. Mile wspominam lata 80-te i pierwszą piątkę lat 90: Linda Martin, Herreys, Bobbysocks...