ANNA JANTAR

Przemek2500

Słowo się rzekło Wink

Izabela Trojanowska należy od ok. 1.5 roku do grona moich ulubionych piosenkarek. Nie wiem, czy przez to, że tak bardzo urzekły mnie teksty śpiewanych przez nią piosenek, czy też dzięki niezwykłej drapieżności jej głosu. Niestety, jak większość osób poznałem najpierw Trojanowską - aktorkę i... to tyle w temacie. Zaczynała dosyć "niewinnie" od występu na FPR w Zielonej Górze (pełnym uroku zresztą) jako szestastoletnia dziewczyna. http://www.youtube.com/watch?v=Hr3lal17B7U Potem Opole i na kilka lat wycofała się z działalności piosenkarskiej, poświęcając się studiom aktorskim. Następnie zaczęły się występy w teatrze, gdzieś przewinął się film w TVP i zaczęły powstawać nowe piosenki. Jedna z nich - "Liczy się tylko czas" zyskała sporą popularność w 1979 r., w 1980 nagrała ją w innej aranżacji z zespołem Budka Suflera. Polecam wersję pierwotną, głos się zmienił, ale pewna rzecz pozostała ta sama Wink

http://www.youtube.com/watch?v=_gvs5XcO6U8 Następnie Izabela nagrała piosenkę, którą zespół z Lublina przygotował dla Anny Jantar, a której nie zdążyła już niestety nagrać... "Tyle samo prawd, ile kłamstw". Od tego utworu zaczęła zmieniać się polska muzyka, zaczęła nadciągać "fala rocka". Zresztą nie spodobała się ona osobom zasiadających w "komisjach" decydujących o dopuszczeniu konkretnej piosenki na antenę radiową. Na przekór tym przeciwnościom zwyciężyła w telewizyjnym programie, podczas którego zaprezentowano nowe utwory młodych wykonawców. Następnie "TSPiK" dostało się do plebiscytu Studia Gama, zajmując w maju pierwsze miejsce w głosowaniu publiczności. Potem był już pamiętny festiwal opolski, gdzie Izabela wystąpiła w męskim garniturze, czym zszokowała Polskę ! (Jak te czasy się zmieniają - kiedyś wystarczyło założyć typ ubrania (zgoła niepowdobny do kobiety), by wzbudzić kontrowesje, a dzisiaj nikogo nie dziwi wszechobecna golizna... ;/). Następnie Sopot, o którym nie warto pisać więcej prócz tego, że otrzymała drugą nagrodę w konkursie wytwórni płytowych. Zaczęły powstawać nowe przeboje, w kraju powołano do życia fan - cluby młodej piosenkarki i aktorki... Może tyle na razie wystarczy z mojej strony.
P.S. Pozdrawiam pewną osobę Wink

MarGo Art

O matko...no i mleko się wylało!

MarGo Art

Jedyne, co ją łączyło z Anką to...Budka Suflera.

MarGo Art

Acha, dziękuję za pozdrowienia, heheh ;*

Przemek2500

Izabela i Anna to były dwa różne światy - celem autora tego tematu nie było ukazywanie podobieństw między tymi piosenkarkami Smile

Ale musiało Cię to poważnie zaabsorbować, skoro aż Ci się mleko wylało. Teraz możesz oddzielić "...od bieli czerń, wśród tylu znaczeń prostych odnaleźć sens" ;P
Zachęcam serdecznie wszystkich odwiedzających forum do refleksji, przemyśleń, wspólnej pogadanki...

MarGo Art

Wrrr!

MarGo Art

Celem było udowodnienie czegoś pewnej osobie Wink

Wiem!

Przemek2500

Ferin wspomniała o wczesnym występie Trojanowskiej. Znam jeden, może nawet chodzi o ten sam? http://www.youtube.com/watch?v=nZECd4vHEKU Piosenka "Pokochaj mnie" z dosyć nietypowym wstępem, ale zupełnie inna od utworów nagranych z Budką i późniejszych. Na drugim krańcu znajdują się "Obce dni" z 1982 r. Spokojny, trochę bluesujący utwór, dosyć gorzki.
http://www.youtube.com/watch?v=VxyvhjLfbfo

ferin32

Przemku zgadzam się z Tobą, ze Iza Trojanowska ma drapieżność w głosie - ja jeszcze bym powiedziała, ze jej głos jest charakterystyczny. Istnieje różnica między głosem "pieknym" a " charakterystycznym" - choć oba mogą znaczyć to samo " talent" -Izabele Trojanowską również widziłam na żywo- raz na zakupach , a raz w dawnej siedzibie Plusa w warszawie - kiedy zalatwiła coś w sprawie telefonu akurat ja też byłam Smile

Przemek2500

Masz rację - głos Izabeli (cokolwiek by o nim nie sądzić) można określić własnie jako "charakterystyczny" - na pewno jest rozpoznawalny i nie można pomylić go z żadnym innym. Nie tak dawno "usłyszałem", że w wypadku tej piosenkarki wpada on w "przeciąganych" końcówkach w "niebezpieczne" drganie, dlatego chyba najlepiej sprawdzała się w utworach nie wymagających takiej "eksploatacji" głosu.
No i muszę powiedzieć, że zazdroszczę Ci tych "spotkań" z Izabelą. Smile

Przemek2500

http://www.youtube.com/watch?v=2xPiOxL_ojg - o Izabeli Trojanowskiej w "pigułce" - polecam serdecznie. Spodobała mi się ostatnia opinia - "Nie musiała wszystkim się podobać, ale symbol lat 80 - tych na pewno". I tego się trzymajmy.

MarGo Art

O taaak, pamiętajmy szczególnie o niebanalnych krojach jej kreacji z tamtych lat Wink

Przemek2500

Pewnie, nie było przynajmniej nudno Wink

, a to był element jej rockowego wizerunku. Szczególnie ciekawym strojem był czarny (chyba lateksowy?) kostium, w którym wystąpiła w Opolu z piosenką "Tyle samo prawd, ile kłamstw".

grzesiek

Ta grzywka była super i to spojrzenie:) na poczatku lat 80 trąciło nowością i świeżością, każdy młody chłopak poszedłby za Nią w ogień , (heheh ja też ).....ale jako piosenkarka u mnie wypada dość blado, .....ale Pieśń o cegle bardzo lubię.

Przemek2500

A dzisiaj wraca moda na dawną muzykę i... zachowania, ponieważ i mnie urzeka jej wizerunek. Mogę bez końca oglądać występ z Opola '80 z hitem "Wszystko czego dziś chcę". Ten magnetyzm w oczach, ruch... coś znakomitego. Nie miała chyba takiego przygotowania do zawodu piosenkarki, jak jej koleżanki po fachu (coraz częściej dopatruję się tego), ale drapieżność głosu niwelowała inne niedoskonałości. Ostatnio zasłuchuję się w jej II LP - "Układach", które są naprawde interesującym materiałem, chociaż przez krytykę została oceniona ta płyta słabo. Podobno wkrótce ma się ukazał nowe wydawnictwo zawierające nowe wersje jej przebojów. Mam nadzieję, że warto czekać.
"Pieśń o cegle" też lubię, ale tylko w wersji z Opola '81, ponieważ w studyjnym śpiewa dla mnie zdecydowanie za wysoko, choć taki był zamysł.

MarGo Art

Ona tylko "basem" jedzie, inaczej nie potrafi Wink

Skoro, jak piszesz Przemku "Nie miała chyba takiego przygotowania do zawodu piosenkarki, jak jej koleżanki po fachu" to po husteczkę się za to wzięła?
No dobrze, mogłaby spróbować, przecież niektóry aktorzy również próbują swoich sił w piosenkarstwie, ale pani Trojanowska jawi się nam jako "gwiazda wielkiego formatu", no proszę Was...a właśnie, mogłaby zająć się piosenką aktorską - w tym byłaby super.

nancy

Izabela nie miała wybitnego głosu, ale miała pomysł na siebie. Była - jak powiedział ktoś z jej muzycznych kolegów - pierwszą wykonawczynią w latach 80-tych, która stworzyła swój własny, niemożliwy do pomylenia z żadnym innym, image, dopracowany wizualnie w najdrobniejszym szczególe, począwszy od fryzury, poprzez makijaż i ubiór. A że był nieco kontrowersyjny? Izabela już wtedy kumała o co chodzi w showbiznesie i wiedziała, że aby się przebić i pozostać w pamięci musi być charakterystyczna, nadrabiając niedobór głosu. Smile

Przemek2500

MarGo, posłuchaj "Pieśni o cegle" lub "Karmazynowej nocy", by przekonać się, że jest inaczej. Zresztą podsyłałem Ci również "Obce dni", gdzie pokazuje się zupełnie z innej strony. Dlaczego wzięła się za śpiewanie? Nie wiem, może to ją po prostu pociągało, zresztą chwała jej za to. "Gwiazdą wielkiego formatu" była! Ludzie zbierali się pod jej domem, śpiewali jej piosenki ku niezawodoleniu sąsiadów, zobacz, jakie owacje dostała w Opolu w 1980 r. czy w 1981. Pierwszą płytę handel zamówił w nakłdzie blisko miliona, ale przeracowany "Tonpress" zdołał wytłoczyć tylko 50 tys. egzemplarzy. Wśród najpopularniejszych singli za rok 1980 dwa pierwsze miejsca należaly do Izabeli ze sprzedażą ponad 200 tys. W plebiscycie "Od Opola do Opola", gdzie wybierano najpopularniejsze piosenki pojawiające się między jedną imprezą, a drugą, ona miała (jako jedyny wykonawca w historii konkursu) dwa utwory. Zdobyła również międzynarodowe Grand Prix na festiwalu Intertalent w Czechosłowacji. W latach 1980 - 1981 zdobyła "Złoty Gwóźdź" popularności przyznawany przez czytelników "Kuriera Polskiego". Głosowało na nią (jednorazowo) ponad 8 milionów ludzi! W 1982 r. wystąpiła w sztuce "Musical za 100 zł", a piosenki z niego pochodzące (wydawane na kasetach) "szły jak woda". Każdorazowe poajawienie się jej wtedy powodowało, że w teatrze, w którym wystawiano przedstawienie, młodzież tłukła szyby, by zdobyć autograf swojej fanki! Tego samego roku znalazła się bodajże na drugim miejscu wśród najpopularniejszych wykonawców w I programie PR. Zdobyła trzy "złote płyty" - za singiel oraz dwie "czwórki". Dodam jeszcze, że powstało wiele jej fan - clubów, a w gdańskim "Rudym Kocie" legitymację nr 1 miał sam Lech Wałęsa... Do tego dochodzą oczywiście występy w telewizji, nowe filmy, spektakle... Dzięki temu wszystkiemu rzeczywiście Trojanowska jawi się jako "gwiazda wielkiego formatu". Zaskoczył mnie ostatnio fakt, iż moja mama zwróciła uwagę, kiedy w programie "Jaka to melodia" zapowiedziano występ Izabeli i spytała, czy nagrywa coś nowego. Zdziwiłem się bardzo, ponieważ taka syuacja nie zdarza się często. "Lubiłaś ją, mamo" - pytam. "Tak" - odpowiedziała. Byłem w małym szoku, ale pamięta ją bardziej jako piosenkarkę, a nie aktorkę z "Klanu".
Nancy, miło mi się czyta kolejny już raz Twój komentarz. Dodam tylko, że to jest po prostu to - esencja Izabeli Trojanowskiej. Do dzisiaj sprawdza się zastosowany przez nią "schemat". Tyle że wykonawcy już nie ci sami...

nancy

Miło to przeczytać Przemku, dziękuję. Ja dość rzadko tu zabieram głos, ale jeśli już, to staram się robić to z sensem, natomiast w wyrażaniu moich opinii z pewnością istotny jest fakt, że działam muzycznie od 10-go roku życia, tak więc pewne zagadnienia showbiznesu nie są mi obce. Pozdrawiam serdecznie.

MarGo Art

Co oznacza, że ktoś, kto częściej się wypowiada niekoniecznie zgadzając się z innymi, robi to bez sensu, tak?? Ja, dla precyzji jestem córką muzyków, od poczęcia mam kontakt z muzyką, sama również śpiewać potrafię, więc wiem na czym to polega. Mam słuch absolutny, więc jestem w stanie odróżnić czy ktoś potrafi to robić, czy też nie.
Co do kontrowersyjnego wizerunku, wdrożenia czegoś nowego, jak na owe czasy - macie rację, Izie się to udało.