ANNA JANTAR

mania · Wysłany: Wto 15:06, 15 Mar 2011 Temat postu:

Kochani,bardzo Wam dziękuję za te zdjęcia Smile

są naprawdę niezwykłe Smile

bardzo fajnie móc Was zobaczyć Smile

pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za tę namiastkę spotkania

MarGo Art · Wysłany: Wto 17:37, 15 Mar 2011 Temat postu:

Przemku, jestem wdzięczna za zminiaturyzowanie fotek, jesteś nieoceniony! Wink

Wróciłam do rzeczywistości i zaczynam żyć jak na wiariackich papierach, stąd moja nieuwaga Wink

Całuję Wszystkich i czekam na kolejne fotki, a te z Grobu Anny zamieszczę wieczorem.

Monika MG · Wysłany: Wto 18:32, 15 Mar 2011 Temat postu:

Witajcie,miło było spotkać się ze wszystkimi w Warszawie,dziękuję za fotki,ja w wolnej chwili postaram się swoje wrażenia ubrać w słowa.
Wczoraj praca z florystyki żałobnej ponownie zawiodła mnie na Wawrzyszew,spotkałam fanów ze Śląska i Warszawy,w zadumie i na rozmowie spędziliśmy kilka chwil...
Pozdrawiam wszystkich.
Ps.Aniu z Warszawy mam dla Ciebie obiecaną książkę.

MarGo Art · Wysłany: Wto 18:39, 15 Mar 2011 Temat postu:

Ajfanie, Moniko i wszyscy Inni, którzy robiliście zdjęcia, bardzo proszę o kontakt na pw.
Pozdrawiam.

ajfan · Wysłany: Wto 18:42, 15 Mar 2011 Temat postu:

MarGo Art · Wysłany: Wto 19:03, 15 Mar 2011 Temat postu:

W takim razie czekam cierpliwie na dalszy ciąg zdjęć Smile

Ajfanie, a Tobie dziękuję, że zauważyleś, że robimy zdjęcia bez lampy! Wink

Gdybyś tego nie zrobił, zdjęcia byłyby za ciemne...

MarGo Art · Wysłany: Wto 20:30, 15 Mar 2011 Temat postu:

Zdjęć ciąg dalszy:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

The_Skylark · Wysłany: Wto 23:14, 15 Mar 2011 Temat postu:

MarGo Art · Wysłany: Wto 23:55, 15 Mar 2011 Temat postu:

No dobrze, Sky, ale czy możemy liczyć na te zdjęcia, które się zachowały?

9leen3 · Wysłany: Śro 0:04, 16 Mar 2011 Temat postu:

Ja tez mam pare zdjec. Jesli ktos chce to prosze pisac w prywatnej

Monika MG · Wysłany: Śro 19:59, 16 Mar 2011 Temat postu:

Margo ja nie robiłam zdjęć,mój syn ma tylko 1 fotkę,grupa fanów przed Klubem.

MarGo Art · Wysłany: Śro 20:49, 16 Mar 2011 Temat postu:

Czy możesz Kochanie wrzucić to jedno zdjęcie na forum?
Pozdrawiam Cię.

Monika MG · Wysłany: Czw 10:05, 17 Mar 2011 Temat postu:

Hej Margo,oczywiście dam zdjęcie na Forum..jak syn znajdzie odpowiedni kabel...
Na tej fotce nie pozujemy,grupka wielbicieli Anny stoi w rozproszeniu.
Teraz kilka słów o spotkaniu.
13.03 dla mnie rozpoczął się już w poniedziałek,gdy Anchulek przyjechał do Warszawy,poprosiłam go o pomoc i został trzecim współorganizatorem zlotu,jemu też należą się podziękowania.
Ela ze stolicy pomagała dotrzeć z informacją do fanów z dawnego Bursztynu,przekazuje jej wyrazy wdzięczności,może kiedyś przeczyta te słowa,na razie jest mało aktywną internautką.
Zastanawiałam się czy Bogusia ze Szczecina dowie się o spotkaniu,telefon kontaktowy zagubił się,ale ku mojej wielkiej radości,dostrzegłam ją w grupie prowadzonej przez Przemka.Pozdrawienia wysyłam do Szczecina.
7 marca zupełnie nieoczekiwanie mieliśmy okazję zapalić znicze na miejscu katastrofy,wrażenie było niesamowite,słońce,przedpołudnie,lecące samoloty.
Niestety to miejsce nie jest należycie szanowane,znów zebrałam pełną reklamówkę butelek i innych śmieci.
Jest to udokumentowane zdjęciem i myślę co z tym zrobić dalej?
Moim pomysłem na niedzielę był adapter i winyle,cieszę się,że dzięki temu zmobilizowałam się do zakupu tego sprzętu.
Anchulek jak Twoje wrażenia muzyczne,pierwszy raz słuchałeś wokalistki z czarnego krążka.
Konkurs dla internautów i sympatyków Ani zgromadzonych na Petofiego miał współny mianownik,liczba 2 oznaczała uczestników.
Na pytanie o motywy roślinne w tekstach piosenek Adam udzielił 21 poprawnych odpowiedzi,Ania 7.
Mam nadzieję,że ucieszyły Was podwójne albumy 'Po tamtej stronie" i specjalna,dwupłytowa edycja utworów Natalii Kukulskiej.Jeszcze raz gratuluję.To prezenty od pana Józefa Czerniejewskiego.
W wolnej chwili przekaże mi zdjęcia.
Basiu,Agnieszko przygotowałam dla dzieci kącik plastyczny,nagrody czekały na Anię,Kubę i innych młodych gości.
13-tka okazała się pechowa dla pewnej uczestniczki spotkania, przebita opona uniemożliwiła jej przybycie.
Rolę DJ przejął Ajfan,który w pewnym momencie zaproponował dziecięce przeboje Natalki.
Nie wiem kto uwiecznił na cyfrówce Komiksowe inspiracje Sławka,gorąca prośba o ich zamieszczenie w tym miejscu.
Często były nam potrzebne kartki i długopisy,wszyscy podpisali prośbę do EMI o dvd,w wolnej chwili przekażemy to pismo do tej firmy fonograficznej.
Odpowiadaliśmy też na pytanie na czym polega fenomen Bursztynowej Dziewczyny,to materiał do pracy naukowej jednej z naszych znajomych.
W Kronice swój podpis złożył m.in Andrzej Krupa z Team Radia,który obiecał czerwcową audycję o piosenkarce.
Administratorka i moderator Forum odbyli gg na żywo,pewnie pojawiły się nowe plany.
Nasza Kasieńka pozdrowiła telefonicznie wszystkich swoich znajomych.
Anchulku i Przemku sądzę,że nie boli Was głowa od moich pomysłów...mam już następne...Wielkie dzięki za pomoc.
Jantarowe chwile trwały u mnie do wtorkowego wieczoru,ale to już inna opowieść.
Czekam na Wasze relacje,nie tylko fotograficzne,pozdrawiam wszystkich.
Monika

małgoś · Wysłany: Czw 12:03, 17 Mar 2011 Temat postu:

Wszystkich uczestników spotkania zainteresowanych zdjęciami proszę o podanie adresu e-mailowego na pw. Serdecznie pozdrawiam.

Przemek2500 · Wysłany: Nie 13:47, 20 Mar 2011 Temat postu:

Dzięki Moniko za bardzo interesujący opis spotkania. Mam nadzieję, że niedługo i ja się zmobilizuję do napisania mojej relacji. Do wyczerpania tematu jest jeszcze bardzo daleko. Wink

ajfan · Wysłany: Nie 22:40, 20 Mar 2011 Temat postu:

a ja czekam na fotkę gdzie wszyscy trzymamy plakaty -reklamówki BOXU

Przemek2500 · Wysłany: Czw 19:54, 24 Mar 2011 Temat postu:

Mam nadzieję, że do opisu Moniki i mojego - dołączą kolejne. Tylko wtedy temat jest "wyczerpany", kiedy wypowiedzą się wszyscy. Smile

Tak, jak już wspomniała Monika, spotkaliśmy się, wraz z Anchulkiem, w poniedziałek poprzedzający spotkanie. Dyskutowaliśmy o różnych kwestiach dotyczących zlotu w celu upewnienia się, że o niczym nie zapomnieliśmy. W trakcie rozmowy, pojawił się pomysł – zupełnie ad hoc, aby wybrać się na miejsce katastrofy „Kopernika”. Nie wiedzieliśmy, czy w niedzielę będziemy mieć na to czas. Ideę tę podsunęła nam Monika. Po krótkiej naradzie postanowiliśmy ruszyć w drogę, kupując w tzw. międzyczasie znicze.
Po dotarciu do celu podróży, wróciliśmy myślami do wydarzeń sprzed 31 lat. Zastanawiałem się nad kierunkiem, z którego leciał „Kopernik” w kierunku Okęcia. Samo miejsce katastrofy działało na wyobraźnię jeszcze bardziej, niż podczas czerwcowych wizyt. Wykarczowana część zarośli, w połączeniu z lodem skuwającym fosę i śniegiem okalającym forty spowodowały, że było tam niemal tak, jak w dniu katastrofy… Skromny pomnik pokryły już kwiaty i znicze – to dowód, iż są ci, którzy pamiętają… Niestety, wokół wciąż nie brakowało odpadów, spośród których przeważały butelki po piwie. Zebrała je Monika (kolejny zresztą już raz).
W czwartek odwiedziliśmy w trójkę cmentarz w celu uprzątnięcia grobu. Kilka dni później, w niedzielny ranek, byłem tam z Moniką ponownie – zastały nas świeże kwiaty i zapalone znicze. Jako że mieliśmy jeszcze trochę czasu, rozmawialiśmy o zbliżającym się spotkaniu, ale nie tylko… Ok. godz. 11:00 dołączyła do nas Marysia, która przywiozła ze sobą wiele uśmiechu. Sam dzień też sprzyjał dobremu nastrojowi – było wyjątkowo ciepło, jak na marzec, świeciło słońce. Czyżby Ktoś na „górze” zatroszczył się o odpowiednią aurę?
Mniej więcej o 11:20 weszliśmy do sali klubu „Bila”, którą udekorowaliśmy materiałami przywiezionymi wcześniej przez Monikę. Jej mąż – p. Sławek, wraz z synem – Filipem dostarczyli resztę niezbędnych rzeczy, za co należą im się podziękowania, ponieważ ich ilość była dosyć znaczna. Zabrali je także w drodze powrotnej.
Przearanżowanie wnętrza poszło nam dosyć sprawnie. Niezawodna w udzielaniu dobrych rad, będących odpowiedziami na pytania moje i Marysi, była Monika. Kilka minut przed 12:00 udałem się przed kościół św. Marii Magdaleny, by spotkać się z przybyłymi fanami i odprowadzić ich do klubu. Nie wydawało się to być zadaniem szczególnie skomplikowanym, ale pojawiły się pewne „nadspodziewane okoliczności”, które skutecznie utrudniły jego realizację. Mianowicie, w tym czasie odprawiana była msza, a ludzie, korzystając ze sprzyjającej pogody, stali przed budynkiem. Starałem się odnaleźć czekające osoby, ale nie wyszło mi to zbyt dobrze. Udałem się więc na cmentarz, gdzie spodziewałem spotkać się kogoś znajomego. Tak też się stało. W stronę bramy kierowali się Adam i Magda. Dostałem też sms – a od 9leen3, która, w przeciwieństwie do mnie, wypatrzyła mnie przed kościołem. Zmierzaliśmy więc wspólnie w jej stronę. Na miejscu poznaliśmy towarzyszącego jej Tomka, Izę i p. Bogusię ze Szczecina. Po przywitaniu, udaliśmy się w stronę klubu, gdzie czekała Monika z Marysią.
Wracając z powrotem przed kościół, spotkałem p. Elę. Po chwili mój telefon rozbrzmiał znajomymi dźwiękami przeboju „Nic nie może wiecznie trwać” – dzwoniła MarGo. Porozmawiać mieliśmy jednak dopiero później… Przed kościołem czekali już: Anchulek, Ajfan z The Skylarkiem. Przeszliśmy wspólnie niemalże do klubu. W drodze powrotnej udało mi się już odebrać telefon od MarGo. Ustaliliśmy, że spotkamy się przed budynkiem kościoła. Na miejscu spotkałem F-Ankę z Vian, które kupowały kwiaty. Zamieniliśmy kilka słów, a ja, wypatrując MarGo, pomyliłem ją z dziewczyną, będącą w towarzystwie rosłego pana. Zauważyli moją zintensyfikowaną w ich stronę uwagę, ale obeszło się bez „nieprzewidzianych zwrotów akcji”. Przeszliśmy więc na cmentarz, gdzie mieliśmy spotkać MarGo. Niestety, musieliśmy rozminąć się w drodze, dlatego też wróciłem do pierwotnego miejsca spotkania. Na szczęście już bez przeszkód odnaleźliśmy się. Czekając na Vian i F-Ankę, mieliśmy okazję porozmawiać. Po kilku minutach dołączył do nas Anchulek, który miał wypatrywać naszego kolejnego gościa – p. Józefa Czerniejewskiego. Rozglądaliśmy się więc za charakterystyczną sylwetką peugeota 407. Po pewnym czasie przyszły F-Anka i Vian, które poznały MarGo i Anchulka. Wkrótce zadzwoniła też Monika, która poinformowała nas o przybyciu p. Józefa do klubu. Wróciliśmy na miejsce, gdzie mogliśmy rozgościć się. Poznaliśmy tam też Anię – warszawiankę.
Adapter (zakupiony przez Monikę specjalnie z okazji spotkania!) odtwarzał znajome dźwięki. Rozmowom towarzyszyły liczne zdjęcia, które wykonywali: Marysia, 9len3, Tomek, Małgosia (która zjawiła się niedługo po naszym grupowym przybyciu do „Bili”), The Skylark, p. Józef. Zostały też wykonane „formalne obowiązki”, do których należało m.in. wypełnienie petycji do EMI Music Polska w sprawie wydania DVD czy dokonanie pamiątkowego wpisu do Kroniki. Przeglądaliśmy też różne pamiątki i materiały, które tworzyły swego rodzaju wystawkę poświęconą Annie Jantar. Złożyły się na nią płyty winylowe (z których okładkami szczególnie chętnie fotografowali się fani), zdjęcia Anny, artykuły jej poświęcone, dwa egzemplarze 4 – płytowego boxu i książki Marioli Pryzwan oraz ks. Andrzeja Witko. Mieliśmy także gazetki wydawane przez sieć sprzedaży Empik, w której pojawił się opis (z wzmianką o Annie) książki Wojciecha Manna. Ważnym „tłem dekoracyjnym” były również plakaty „Wielkiej Damy”, które, jak zauważyła Monika, stały się „komiksowymi inspiracjami” Ajfana. Zostały one uwiecznione na zdjęciach, jednak nie są one zbyt dobrej jakości, ale wydaje mi się, że kilka z nich uda się wybrać i zamieścić na forum.
Monika wymyśliła konkurs związany z piosenkami Anny. Jego istotą było wymienienie jak największej ilości motywów florystycznych występujących w jej utworach. Jak już wspomniała, uczestników było dwoje – Adam i Ania. Nie było więc mowy o przegranych. Smile

Płyty – nagrody zapewnił p. Józef.
Pamiętaliśmy o osobach, które z różnych przyczyn nie mogły zjawić się na spotkaniu. Otrzymaliśmy od nich zapewnienia o myśleniu o uczestnikach zlotu i pozdrowienia.
Zastanawialiśmy się także nad obecnością Anny Jantar w dzisiejszych czasach. Doszliśmy do ciekawych wniosków, które przydadzą się 9leen3, ale może o tym opowie już sama. Smile

Po pewnym czasie musiały nas opuścić F-Anka oraz Vian. Niedługo potem p. Bogusia także musiała wracać. Pożegnaliśmy się także z p. Józefem. Mieliśmy już na szczęście zdjęcia upamiętniające wspólnie spędzone chwile.
Podczas telefonicznej rozmowy z moim bratem, DJ Ajfan włączył płytę z dziecięcego dorobku Natalii Kukulskiej. Po pewnym czasie brat zapytał dosyć nieoczekiwanie:
- Co to za muzyka? Maanam?
- Maanam?
- No tak, Maanam – „Kocham cię, kochanie moje”.
- Nie, to ktoś włączył płytę z piosenkami dla dzieci Natalii Kukulskiej.
Roześmialiśmy się obydwaj z tej niespodziewanej pomyłki.
W klubie pojawił się red. Andrzej Krupa, który wspominał o planach czerwcowej audycji wspomnieniowej. Prosił nas o pomysły potrzebne do jej zrealizowania. Rozmawialiśmy też, wspólnie z Izą, Ajfanem m.in. o cudzie techniki, jakim jest wodoodporny adapter Philipsa.
Mogłoby się wydawać, że wszyscy goście specjalni (jakimi niewątpliwie byliśmy wszyscy tego dnia) dotarli już na spotkanie. Okazało się jednak, że do Warszawy przyjechał również Darek, który poinformował mnie o swoim przybyciu pod kościół św. Marii Magdaleny. Tam też się zobaczyliśmy, by po chwili znaleźć się w klubie „Bila” (będącym dawnym studiem nagraniowym „Tonpressu”).
Czas mijał bardzo szybko, nie zdołałem (czego bardzo żałuję) porozmawiać ze wszystkimi w taki sposób, by zaspokoić „niedosyt”. Dochodziła godz. 15:00. Zaczęliśmy więc uprzątać salę, zebraliśmy słodkości, które nie zostały skonsumowane. Zastanawialiśmy się, kto je „przygarnie”. Z powodu braku chętnych, trafiły w moje ręce. Dzięki temu one także znalazły się na pamiątkowym zdjęciu wykonanym przed klubem. Smile

Następnie przeszliśmy przed kościół, gdzie kupiliśmy znicze i kwiaty. Złożyliśmy je na grobie na Cmentarzu Wawrzyszewskim. Pobyliśmy tam przez chwilą, budząc zainteresowanie przechodniów. Część osób musiała nas już opuścić. Pożegnaliśmy się z Izą, MarGo, 9leen3, Tomkiem, Anchulkiem, The Skylarkiem, Ajfanem. Małgosia z Anią i Darkiem udali się na miejsce katastrofy. My, tzn. Monika, Marysia, Magda, Adam i ja przeszliśmy pod blok, w którym mieszkała Anna. Spotkaliśmy tam p. Elę, która odwiozła na Dworzec Centralny p. Bogusię. Po krótkich pertraktacjach dałem się namówić na wizytę w pizzerii. Zjedliśmy tam dwie pizze, w tym jedną o swojskiej nazwie – „London”. P. Ela opowiadała nam o znajomości z Jarosławem Kukulskim. Słuchaliśmy tych wspomnień z zapartym tchem.
Nic nie trwa wiecznie, dlatego też musieliśmy w końcu pożegnać się. Magda z Adamem udali się do samochodu, którym przyjechali, a Monika i ja wsiedliśmy do tramwaju. Marysia z p. Elą zostały razem.
Udałem się na peron, na którym czekałem na pociąg. Spotkanie przebiegało tak szybko, że nie wszystko do mnie jeszcze docierało. Czułem się tak, jakbym wypił 3 pobudzające kawy. Smile

Emocji było niezwykle wiele. Wspomnienia tego intensywnego dnia towarzyszyły mi jeszcze przed snem. Okazały się one być silniejsze niż zmęczenie. Mogłem dzięki temu „zresetować się” i nabrać sił. Było mi to bardzo potrzebne…
Dziękuję serdecznie wszystkim, którym udało się dotrzeć na zlot. „Reprezentowaliśmy” różne regiony Polski i te, znajdujące się poza jej granicami. To niezwykle krzepiące, że pamięć o Annie Jantar jest tak żywa i inspirująca. Żegnając się, nie mówiliśmy „do widzenia”, ale „do zobaczenia”. Zatem – do czerwca…

Justyna87 · Wysłany: Czw 22:54, 24 Mar 2011 Temat postu:

Wspaniałe, wspomnienia, wielka szkoda, że nie mogłam być w Warszawie.

MarGo Art · Wysłany: Czw 23:48, 24 Mar 2011 Temat postu:

Wspaniale się czytaTwoje wspomnienia z przebiegu spotkania, Przemku! Poczułam się tak, jakbym cofnęła taśmę z tamtego dnia, znowu wszystko mi się przypomniało, niemal każdy szczegół Smile

Największym zaskoczeniem była dla mnie pogoda! Tyle słońca w całym mieście, ciepło, niesamowicie! Bardzo się cieszę, że udało mi się być z Wami na tym spotkaniu. Cudownie jest mieć możliwość zobaczenia się z innymi Fanami na żywo! Chciałabym bardzo podziękować Monice za wszystko, Ona ma niesamowitą energię, co za Kobieta! Dziękuję F-Ance, Vian, Małgosi - bardzo się cieszę, że Was poznałam osobiście. Ufam, że uda nam się spotkać ponownie, oby w czerwcu!
Dziękuję Achnulkowi za cierpliwe pozowanie ze mną do zdjęć Wink

Ajfanowi, pani Izie i Wszystkim, z którymi udało mi się zamienić choćby zdanie. Dziękuję Marysi za uśmiech, który nie opuszczał jej ani na chwilę! A Tobie, Przemku za to, że kolejny raz mogliśmy pożartować i powspominać poprzednie nasze spotkanie Smile

Myślę, że nie ma sensu snuć kolejnej opowieści na temat ostatniego zlotu Fanów, Przemek z Moniką zrobili to tak obszernie, że chyba nie ma nic do dodania. Pragnę Wam Wszystkim podziękować za wspólnie spędzony czas. To były niezapomniane chwile.
Ściskam Was mocno!

9leen3 · Wysłany: Pią 1:46, 25 Mar 2011 Temat postu:

Hmm MarGo czy ten maleńki wypadek z lyzeczka (plastikowa) ktora mi przez przypadek wbiłaś (coż za brutalne slowo) mówiąc przy tym jakieś zdanie ii na co ja również odp zalicza sie do "choćby zdania" ?

PS1 teraz dobrze wiedziec na kogo mozna wpasc we Wro ;*
PS2 z ta lyzeczka to nie zebym byla pamietliwa ... Razz

PS3 czy ktos moze wrzucic zdjecie na ktorym wszyscy trzymamy plakaty?