ANNA JANTAR

maria

a może ktoś moze w całosci wstawić na youtube?

Przemek2500

Może całość pojawi się po listopadowej emisji koncertu?

Przemek2500

Ponoć to kobieta zmienną jest, ale... Ale po pewnych przemyśleniach kolejny raz zmieniłem swoją opinię na temat koncertu "Życia mała garść". Wcześniej zwracałem uwagę tylko na wielkość i ilość odstępstw od oryginalnych wykonań dobrze znanych mi piosenek. Teraz wreszcie widzę, że to był wielki hołd oddany Annie Jantar i Jarosławowi Kukulskiemu pokazujący ponadczasowość ich piosenek. Na pewno pokazał ich inne artystyczne oblicze i nie chodziło w tym o to, by pokazać, że można "lepiej"... Można inaczej i nie znaczy, że gorzej...
Trzeci już raz weryfikuję swoje odczucia, tym razem - na lepsze.
"Za wszystkie noce" zostały zrobione w stylu Haliny Mlynkovej, a szczególnie piosenki - "Kobieta z moich snów". Dobrze się odnalazła w tym utworze. Nie wiedziałem, że dysponuje tak silnym głosem.
- "Tylko mnie poproś do tańca" - poczułem wersję Katarzyny Groniec! Usłyszałem głos kobiety zmęczonej, zniechęconej życiem, ale pragnącej lepszego jutra. Bardzo dobra interpretacja.
- "Wielka dama tańczy sama" - w tej wersji wydobyto cały tragizm kompozycji - było emocjonalnie i dramatycznie, w stylu Pinawelli.
- "Jestem zmęczony" - nawet Czesław Mozil okazał się nie być taki straszny. Wink

Zrobił tę piosenkę na poważnie.
- "Tin Pan Alley" - to chyba moje największe zaskoczenie - zespół Kumka Olik zrobił świetną, dynamiczną wersję, która może się podobać nastolatkom i mi (przy okazji) Wink

.
- "Nic nie może wiecznie trwać" - bardzo dobry aranż połączony z bardzo dobrym głosem.
Nie mogę się jedynie przekonać do "Radości najpiękniejszych lat" - taka smutna ta wersja... "Puszek Okruszek" też pozostawił po sobie mieszane odczucia, podobnie jak "Tyle słońca". Względem innych wykonań podtrzymuję opinię.
Świetnie, że piosenki Anny Jantar i Jarosława Kukulskiego zagościły w milionach polskich domów w tym szczególnym okresie zadumy i refleksji. Duży plus za całość!

ajfan

W sobote zakupiłem to wydawnictwo i ciekaw jestem waszych recenzji.
Na DVD jest cały koncert + 240min.wywiadów + 45min.MAKING OF

vian

Mam płytę od 4 grudnia, ale czeka jako prezent pod choinkę Very Happy

chociaż ciekawość ledwo udaje mi się utrzymać na wodzy Very Happy

shuty

Ja też kupiłem, zdążyłem nawet już raz płytę zareklamować. Powiedzcie mi, proszę, czy też tak macie w dodatku "Jak powstawał koncert", że około 27 minuty (moment jak Sztaba opowiada o piosence "Puszek Okruszek") nagranie urywa się i wraca do menu?
Jak mówiłem - zareklamowałem płyty z tego właśnie powodu. Dziś otrzymałem nowiutki egzemplarz i znów to samo. Nie wiem, czy to pech, czy wszystkie płyty tak mają

ajfan

Tak ma i moja też

shuty

Dzięki za odpowiedź. Szkoda - wychodzi na to, że to seryjny błąd. Poczekam jeszcze na wrażenia tych, którzy jeszcze nie rozpakowali płyt

ewa

Z moją płytką tak samo - w tym samym czasie nagranie urywa się i wraca do menu.

ajfan

Kiedy oglądam wspomnienia ZBIGNIEWA HOŁDYSA to zaczynam sobie wyobrażać jakie miny ANNA do niego robiła i jak śmiesznie musiała wtedy wyglądać !
No i ten text ''...to się napij....." prześmieszna sytuacja

MarGo Art

Masz rację Ajfanie! Bardzo się cieszę, że Zbigniew Hołdys o tym wspomniał, super. Kolejny dowód na to, że Anka była świetną Dziewczyną z poczuciem humoru.

stokroteczka12

Zastanawiam się nad zakupem "Życia...."ale,skoro mówicie,że się zacina na wypowiedzi Sztaby to się zaczynam wahać.... I nie wiem czy kupić,czy nie....

vian

Moja też się zacina, ale można przesunąć suwakiem do tego momentu, gdzie się urwało i pójdzie dalej normalnie Smile

Widocznie to defekt wszystkich płyt. Uważam,że nie jest on aż tak istotny. Liczy się to, co jest na płycie, a materiał jest niepowtarzalny, wart obejrzenia i wysłuchania. Mnóstwo osobistych i bardzo ciepłych wspomnień o Annie i Jarosławie Very Happy

, udokumentowana praca nad powstającym koncertem, wysiłek wszystkich, którzy tworzyli dzieło, to trzeba zobaczyć koniecznie.
Z powodu braku czasu zostało mi jeszcze dużo do obejrzenia, więc z recenzją całości muszę się wstrzymać. Wink

Polecam płytę Very Happy