ANNA JANTAR

Piotr

Przed chwilą dzwoniłem do Amfiteatru w Opolu, są jeszcze bilety na niedzielę w cenie 10, 30 i 40 pln, można zakupić, kasa czynna do godz 18 w soboty i niedzielę również, tel bezpośredni do kasy 501 958 255

Przemek2500

Kolejna "garść" szczegółów o zbliżającym się koncercie: [link widoczny dla zalogowanych]

vian

[link widoczny dla zalogowanych]

Monika MG

Przemku dziękuję za link,Vian za skan.
Czy wszyscy fani zainteresowani koncertem opolskim kupili już bilety?
Jeśli ktoś z Was ma z tym kłopot proszę o info na pw.
Do zobaczenia w Opolu.
Ktoś z Forum będzie na odsłonięciu Gwiazdy 1.06?
Na razie na liście jest ajfan,ja też będę.

Adam89

Dostałem wiadomość od Przemka z Opola. Cała ekipa oczywiście świetnie się bawi i pozdrawiają wszystkich! Byli m.in. na odsłonięciu gwiazdy Anny na rynku w Opolu oraz odwiedzili ulicę Anny Jantar Smile

No a dzisiaj naturalnie na koncert się wybierają.
Na pewno wszystko dokładnie nam osobiście opowiedzą, ale to zapewne najwcześniej jutro, gdyż teraz nie mają dostępu do sieci.
Coraz bardziej żałuję, że nie mogłem jechać...

mania

"Kurier Opolski" z 1.06.fragment z odsłonięcia gwiazd w Opolskiej Alei Gwiazd Polskiej Piosenki [link widoczny dla zalogowanych] mniej więcej od 00:05:31 oraz [link widoczny dla zalogowanych]

shuty

Nawet najbardziej ortodoksyjnym fanom Jantar i Kukulskiego ten koncert powinien się spodobać. Aranże Adama Sztaby były rewelacyjne. Tchnął w te utwory nowe życie. Aż żal, że nie wszyscy mogli to widzieć, bo widowisko było pełne wzruszeń, smakowitych wykonań. Jak dla mnie faworytem były: "Za wszystkie noce" Mlynkovej, "Tyle słońca w całym mieście" Mariki, "Nic nie może wiecznie trwać" Natalii Lubrano i "Tin Pan Alley" Kumki Olik. Nawet zachmurzone nad amfiteatrem niebo dało sobie spokój i na czas koncertów nie spuściło ani kropli deszczu. Czego mogło zabraknąć? Na pewno wykonań piosenek, które Kukulski pisał dla Jarockiej, Krawczyka, Moniki Borys - te w krótkich fragmentach pokazano w montażu teledysków na samym wstępie. I tu znów bardzo mile się zaskoczyłem, że Natalia nie zaklina rzeczywistości, że ktoś taki jak Monika Borys nie istnieje...

Hania

Bardzo szkoda,że nie było tego koncertu w TV.
Wyemitowany później nie będzie już miał takiego znaczenia.
Szkoda,że zawsze wszystko rozbija się o kasę.

Monika MG

Pozdrawiam debiutantów opolskich escudo,anięiwonę,ajfana,ancho,Przemka i wszystkich,którzy pozowali ze mną do zdjęć.Serdeczności dla Kingi Wrony i wszystkich z qq Family.
Piję kawę w filiżance z Muzeum Polskiej Piosenki i wspominam wczorajszy wieczór.Gdy wychodziliśmy po koncercie z Amfiteatru naszym nr 1 z wczorajszego występu była Kasia Wilk,która polubiła Pejzaż ten.
Bardzo wzruszył mnie występ Kuby Badacha,który przekonywał,że Im więcej Ciebie tym mniej.
Do tańca porwało mnie i część publiczności Tyle słońca w wykonaniu Mariki,niestety do Anna dance nie przyłączyli się inni z opolskiego teamu,ale też świetnie się bawili.
Stanowczo nie przekonała mnie swoją interpretacją Katarzyny Groniec,chociaż czasami jej słucham.
Wykonania Mozila i Kumki Olika to dla mnie niezrozumiała instalacja sztuki współczesnej,ale może po obejrzeniu występu w telewizji i zakupie krążka dvd przekonam się do ich racji?
Zachęcam do polubienia na fb Muzeum Polskiej Piosenki,do którego trafiły kolejne eksponaty z muzycznych kolekcji mojej i Przemka-cd,obraz przedstawiający Annę,jej fotki i koszulka z Bitwy na głosy.
W naszej Kronice pojawiły się nowe wpisy,między innymi Natalii Kukulskiej :serdeczności dla fanów,które teraz przekazuję.

aniaiwona517

Witajcie na forum. Dziękuję Panu Bogu i mojemu mężowi (który mnie przywiózł do Opola), że było mi dane Was poznać. Jesteście cudowni, a najważniejsze, że jesteście... Cieszę się, ze dane mi było poznać księdza Witko, którego postać "promieniuje dobrocią" i Przemka, którego określę mianem "Wielki" .
Chociaż niedawno posprzeczaliśmy się z Shuty, to w tej chwili zupełnie się zgadzam z jego opinią, co do tego kto był najlepszy. Ja bym dodała jeszcze "Jestem zmęczony". Zachwyca mnie też Ania Rusowicz. Jest to zjawisko, które wkłada w moją duszę trochę nadziei. Tak mało dobrych śpiewających głosów, a tu jawi się ktoś taki jak ona, piękna o cudnym glosie. Koncert był rewelacyjny, może trochę zbyt inwigilowany (ci, co byli zapewne wiedzą, że chodzi o ochronę i totalny brak praw obywatelskich), ale to mało znaczący szczegół. Zabrakło piosenki Ireny Jarockiej. "Beatlemania story" było kiedyś sporym przebojem, mógł się pojawić ten akcent pamięci, zwłaszcza z powodu niedawnego odejścia Pani Ireny. Chętnie pojadę raz jeszcze, jeśli tym razem poświęci się koncert Pani Irenie Jarockiej. To miłe, że fani Anki pamiętają o Irenie. Dziękuję za kwiaty. Podobała mi się Natalia, szkoda, ze organizatorzy nie pozwolili na biss. Pozdrawiam.

vian

Dziękuję Wam za relację z koncertu Smile

Wczoraj wieczorem przysypiałam na jakimś głupawym filmie, który nadano na TV1. No cóż, jak zwykle przez kasę nie dane było tym, którzy nie mogli być w Opolu, obejrzeć koncertu na żywo w tv.. kasa Exclamation

Cieszę się, że dobrze się wszyscy bawili. Niewątpliwie był to najlepszy koncert tego fetiwalu Smile

Napiszcie też o odsłonięciu gwiazdy Ani Very Happy

Monika MG

Witajcie na odsłonięciu Gwiazdy był ajfan,Przemek i ja,shuty też byłeś?Jest dużo zdjęć,będą sukcesywnie wstawiane na Forum.
Rozdałam wtedy kilkanaście plakatów Wielkiej Damy.Małgoś nie mam plakatu z tegorocznego Opola.
W naszej Księdze mam podpisy kilku chórzystek i pani Ludmiły -dyrygentki,do obejrzenia w najbliższą niedzielę10.06 na Wawrzyszewie.
Podpis Nat zdobyłam tego dnia,prawie rzutem na taśmę,jako jedna z trzech osób,padał deszcz,ochroniarze czuwali.
Pisałam kiedyś,że spotkanie fanów to będzie w Opolu,a wczoraj,to były aż 3,2 kawiarniane w scenerii Restauracji Smaki Świata.Bez ogłoszenia,bannerów,dzięki koordynacji telefoniczno-esemesowej udało się zgromadzić przy stolikach grupki sympatyków Ani,jakie to były konfiguracje,zobaczycie na zdjęciach.
Dziękuję wszystkim za te kawiarenkowe klimaty,panią Irenę też wspominaliśmy bardzo często,szczególnie w kontekście sobotniego koncertu.

vian

Trochę wiadomości po

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Monika MG

Trzecie krótkie opolskie spotkanie było w Amfiteatrze,gdy czekaliśmy na wejście,słyszeliśmy fragmenty próby,zaskoczył nas Puszek okruszek w wykonaniu Piotrka z Bitwy na głosy.
Miło czyta się te recenzje wczorajszego wieczoru,vian-dziękuję za linki,a Fance za esemesowe towarzyszenie nam na Festiwalu.
Aniuiwono,jeśli będzie kiedyś koncert poświęcony Irenie Jarockiej,to na pewno będziemy z Ulą i pewnie inne osoby z Forum też.
Występ Ani Rusowicz tez bardzo mi się podobał.

Przemek2500

Bardzo się cieszę, że mogłem być w Opolu! To były niesamowite 3 dni. Niezwykle miło było spotkać się z wielbicielami Ani. Szkoda, że nie wszystkim udało się dotrzeć na miejsce... Wygląda na to, iż z niektórymi osobami rozminęliśmy się… Może następnym razem będzie to wyglądało trochę inaczej?
Koncert rozpoczął się znaną nam scenką z programu "Piosenka z autografem", w której Jarosław Kukulski przyznaje się, kto jest jego ulubioną wykonawczynią. Wywołało to zrozumiałą radość wśród publiczności, ale tylko na chwilę, bo zaraz ustąpiła ono miejscu zaskoczeniu, kiedy tylko pojawiła się migawka z Kołobrzegu'70. Były także (o czym wspomniał już Shuty) fragmenty kompozycji Jarosława Kukulskiego napisanych dla innych wykonawców. Moją uwagę zwrócił "Trzeci akt" z Opola'85 - nigdy nie widziałem tego materiału. Rewelacyjnym pomysłem były wypowiedzi przyjaciół bohaterów koncertu, m.in. Wojciecha Manna, Jakuba Erola, Felicjana Andrzejczaka, Eleni, Alicji Woy - Wojciechowskiej, Lecha Konopińskiego, Haliny Frąckowiak czy Janusza Weissa. Pojawiały się one przed każdym następnym utworem.
Całość rozpoczęła piosenka tytułowa - "Życia mała garść" w znakomitym wykonaniu Piotra Cugowskiego. Odniosłem nawet wrażenie, że mógłby być to numer napisany specjalnie dla niego... Nie pamiętam dokładnie kolejności pozostałych utworów, ale chyba nie pomylę pozostałych zaprezentowanych kompozycji.
Bardzo przyjemnie słuchało mi się "Mojego jedynego marzenia" w wykonaniu Doroty Miśkiewicz. Całość została pomyślana jako "song" w stylu wysmakowanego musicalu. Rewelacyjna była Ania Rusowicz w "Kto wymyślił naszą miłość". I do tego te charakterystyczne ruchy! Natomiast zbyt "surowe", zarówno pod względem oprawy muzycznej jak i wykonania, wydały mi się "Za wszystkie noce" zaprezentowane przez Halinę Mlynkovą. Odniosłem również wrażenie, że Katarzyna Groniec wykonała z niewystarczającym zaangażowaniem emocjonalnym "Tylko mnie poproś do tańca". Co prawda "otworzyła się" w drugiej części refrenu, ale to było i tak zbyt mało. Bardzo pozytywnie zabrzmiało "Tyle słońca w całym mieście" Mariki. Przyznam się, że co prawda nie tańczyłem do tej piosenki, ale odśpiewałem ją od początku do końca. Smile

Oryginalne potraktowanie "Nic nie może wiecznie trwać" - przynajmniej w mojej ocenie - sprawdziło się. Wokalistka również dobrze sobie poradziła, ale "myśl kojąca jak cierń" była co najmniej zaskakująca. Zresztą części innych wykonawców również zdarzyły się pomyłki w tekście, jednak już nie tak znaczące.
Szkoda, że nie wykorzystano potencjału przebojów "Wielka dama tańczy sama" i "Radość najpiękniejszych lat". Jednostajna oprawa muzyczna (choć w wypadku "Wielkiej damy" ciekawa na krótszą metę) odebrała tym piosenkom najważniejszą ich cechę - charakterystyczną rytmiczność. W pierwszym wypadku również wokalnie sprawa wyglądała trochę kontrowersyjnie - wokalistka (Natalia Przybysz) w początkach wersów zaczynała "otwierać się", by po chwili "wyhamowywać". Trochę męczące było słuchanie piosenki na zasadzie "sinusoidy". W "Radości" zabrakło punktu kulminacyjnego. Cała linia melodyczna była bardzo jednostajna i tylko wokalistka starała się wykroczyć poza narzucony schemat. Zresztą tempo całości było zbyt wolne, nawet publiczność dopominała się o to, by było "szybciej". Z kolei prawdziwe wykonanie duetu "Ktoś między nami" zdecydowanie mogło się podobać. Podobnie jak "Anna już tu nie mieszka" Haliny Frąckowiak. Zupełnie nie przekonała mnie interpretacja utworu "Jestem zmęczony" Czesława Mozila. Więcej - z publiczności dało się słyszeć śmiech, który powtarzał się w momencie, kiedy wokalista zaczynał każdą kolejną zwrotkę. Trzeba jednak oddać sprawiedliwość orkiestrze, która znakomicie oddała charakter tej piosenki. Najmniej spośród wszystkich propozycji przypadła mi do gustu nowa wersja "Tin Pan Alley". Miałem wrażenie, że zespół właściwie odtworzył tylko schemat melodii, a wokalista śpiewał bardzo nerwowo. Innego zdania była jednak publiczność. Bardzo odważną próbą było przearanżowanie "Puszka okruszka" na utwór w stylu kabaretowej rewii muzycznej. Trudność w powtórzeniu słów względem oryginału nie spodobała się jednak widowni. Mi - wręcz przeciwnie. Bardzo ciekawy efekt uzyskano w wypadku "Im więcej ciebie, tym mniej". Ciekawie przełamano tu konwencję (utwór śpiewał Kuba Badach) i poprowadzono dramaturgię całości. Najlepsze (moim zdaniem) zostawiono na koniec - Kasia Wilk po prostu fantastycznie zaśpiewała "Polubiłam pejzaż ten". Znakomicie oddała emocje zawarte w tekście i podkreśliła wszystko to, co jest w nim najważniejsze. To był prawdziwy balsam dla uszu!
Ten niezwykły koncert zakończył się długimi brawami na stojąco. Cała widownia wstała z miejsc! Dlatego tym większy to skandal, że TVP wolała nadać w tym czasie miałki film zamiast tego widowiska. Na bis, tak jak już wspomniała Iwona, nie wyrażono zgody. Szkoda, choć może lepiej pozostać czasami z lekkim uczuciem niedosytu?
Pozdrawiam wszystkich, którzy nie mogli być wczoraj w amfiteatrze oraz tych, którzy mieli szczęście oglądać koncert. Nie zapominam o skrupulatnych czytelnikach forum, zwracających uwagę na pewne kwestie. Smile

MarGo Art

Świetnie! Bardzo dziękuję za tak wyczerpujące opisy z trzeciego dnia, jakże istotnego dla nas - Fanów. Nie mogłam się pojawić, natomiast zastanawiałam się jak to wszystko zostało zorganizowane, a w efekcie zrealizowane. Nie mając zielonego pojęcia jak wypadły nasze dzisiejsze gwiazdy w utworach J. Kukulskiego przyznaję, że domyślałam się mniej więcej kto zaśpiewa brawurowo, a kto...powiedzmy "tak sobie" Wink

Jeszcze raz bardzo dziękuję za opinie, zrelacjonowanie tegoż wydarzenia. Pozdrawiam!

Monika MG

Przemku miło było poczytać fachową recenzję.
Ancho,Przemek i Marek dyskutowali fachowo tuż po zakończeniu koncertu,ja także miałam okazję co nieco dodać.
Zgadzam się z moim poprzednikiem co do Doroty Miśkiewicz,przyznam się,że oryginału słucham teraz rzadko.Mam nadzieję,że Dorota umieści w swoim repertuarze Moje jedyne marzenie i da ten utwór na swoją płytę.
Na razie pozostaje czekać na dvd.
Z dyskusji w Amfiteatrze wynikało,że interpretacja znanego przeboju tanecznych imprez nie wszystkich przekonała.
Podobno odzywały się głosy,że piosenkarka w niebieskiej sukni śpiewa za wolno.
Czekamy na kolejne relacje.
Pozdrawiam czytelników Forum nie tylko z południa kraju,może też podzielą się z nami swoimi wrażeniami?
Jeśli chodzi o tańce,to szkoda mi było,że ajfan nie dołączył do pląsających,ale pewnie był zmęczony po sobotnich,wrocławskich dance wrażeniach.
Z kim się rozminęliśmy w Amfiteatrze?
Margo widzimy się w niedzielę?
Słonecznego dnia wszystkim życzę.

F-Anka

Bardzo dziękuję Wam za tak obrazowe relacje Very Happy

Dzięki nim mogłam się choć trochę wczuć w tą niepowtarzalną, festiwalową atmosferę. Na pewno warto było pojechać i poczuć to "na własnej skórze". Odnośnie ( ewentualnej ) retransmisji rodzi się niestety pytanie - Czy tv zaserwuje nam rzetelny przekaz całości wydarzenia...Czy jedynie ich namiastkę ? Bardzo dobrze znane nam są bowiem takie relacje, gdzie "uszczęśliwia się" widza wycinkami programu... Co do Ani Rusowicz w zupełności zgadzam się z pozytywną opinią przedmówców Very Happy

Między opolskimi występami zahaczyła bowiem o moje miasto i tak ( zupełnie przypadkiem ) trafiłam na jej koncert Very Happy

Było czego posłuchać i na co popatrzeć Surprised

Żywioł! Pozytywna energia muzyki przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, mocny, wyrazisty głos...no i (nierozerwalnie związany z szalonymi latami polskiego big-beatu) specyficzny ruch Very Happy

Super !

Monika MG

To wpisuję koncert Ani Rusowicz na listę moich przyszłych muzycznych marzeń,jeśli polecasz Fanko Very Happy

aniaiwona517

Napisałam wyżej co mi się podobało, bo tak właściwie to mało było tego, co niezbyt wpadło mi w ucho, a tym co nie wpadło był Puszek Okruszek oraz Moje jedyne marzenie. Stwierdzam, że dzisiejszym twórcom trudno jest odtworzyć melodie w stylu disco, typu Wielka Dama, czy Nic nie może wiecznie trwać. Specyficzny rodzaj muzyki jest niepowtarzalny i trudny do współczesnego grania. Często zachodzę w głowę, jak wyglądałaby nowa wersja piosenki Spocząć, która jest jedną z moich ulubionych, szkoda, że nie zachowała się jakaś wersja koncertowa tej piosenki. Pozostało nam czekać na dvd i zachwycać się wspomnieniami z koncertu opolskiego. Ciekawe co jeszcze się wydarzy w związku z pamięcią o Annie, czekamy na kolejne niepsodzianki...