ANNA JANTAR

MarGo Art

Kochani, mamy świadomość, że jutro 29-ta Rocznica Śmierci Anki.
Nie wiem co się ze mną dzieje, zupełnie się rozkleiłam!!! Chyba nigdy wcześniej tak nie przeżywałam tego Dnia...dobrze, że zdążyłam zmyć już makijaż. Coś we mnie pękło...

MarGo Art · Wysłany: Sob 0:23, 14 Mar 2009 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
"Spirits move me
every time I'm near you
whirling like a cyclone in my mind.
You’re my lifeline,
angel of my lifetime,
answer to all answers I can find..."

9leen3 · Wysłany: Sob 1:31, 14 Mar 2009 Temat postu:

Cięzko cos mądrego napisac... w taki czas przychodza mi do glowy slowa "tak dlugo zyje czlowiek jak dlugo zyje pamiec o nim"
Smutny dzien dla wielbicieli talentu Ani Jantar [*]

MarGo Art · Wysłany: Sob 2:28, 14 Mar 2009 Temat postu:

Przepłakać z Tobą chcę całą noc
i nie opuszczę Cię już na krok(...)
(...) więc tak, jak chce los -
przepłaczmy tę noc,
bo życie tak krótkie jest.

[*] [*] [*] [*] [*]

Przemek2500 · Wysłany: Sob 9:07, 14 Mar 2009 Temat postu:

Wczoraj przed zaśnięciem myślałem o tej podróży samolotem - Anna jest już na pokładzie, maszyna wzbiła się do lotu i nikt nie może przewidzieć tego, co się wydarzy. Rejs jeszcze trwa, a swój tragiczny koniec będzie miał za kilka godzin... Anna jest cały czas z nami i to zadziwiające, że osobą, z którą nie możemy się spotkać, zjednoczyła tak wielką grupę ludzi...

katarzyna_415 · Wysłany: Sob 10:03, 14 Mar 2009 Temat postu:

To prawda. Dała nam tyle powodów do szczęścia i radości.
Prywatnie dzięki Niej poznałam wielu ludzi, z czego z kilkoma
się zaprzyjazniłam.
Trudno w to uwierzyć...29 lat - ogromny szmat czasu,
jednak Jej piosenki zaczynają słuchać coraz młodsi słuchacze.
Co do mnie to jest ciężko, często o tym myśle, nie tylko w rocznice.
Kilka miesięcy temu były dni, kiedy non stop płakałam i pytałam siebie - Dlaczego? Z jakiego powodu?
Dzisiaj sie jakoś trzymam, chociaż nie wiem jak to bedzie.

stokroteczka12 · Wysłany: Sob 11:31, 14 Mar 2009 Temat postu:

Rano wstałam i od razu myślałam o Ani...........

ewa · Wysłany: Sob 12:01, 14 Mar 2009 Temat postu:

Dzień, w którym myśli o Annie same się nasuwają. Przez te wszystkie lata nie mogę pojąć i zadaję sobie pytanie - dlaczego, dlaczego ta katastrofa się wydarzyła???
...jak co sobotę jeżdżę na grób swojej MAMY. Dziasiaj, pod głównym Krzyżem zapalę jeszcze jeden znicz i pomodlę się w intencji Anny.

burstyn · Wysłany: Sob 13:06, 14 Mar 2009 Temat postu:

Kochani, musze sie z Wami czymś podzielic. Dokladnie o 11:53. przezylem niesamowite przeżycie. Wlączylem sobie komputer i chcialem rowniez wlaczyc sobie wieże hi-fi. I przelaczylem z trybu kasety na tryb AUX. Nic nie bylo wlaczone. I nagle zaczely brzmiec słowa piosenki "nic moze wiecznie trwać". trwalo to ok 5 sekund, po czym muzyka ustala. W wieży nie bylo zadnej plyty, kasety akurat w tym momencie. Sprawdzilem od razu radio, czy nie leci ta piosenka - akurat leciala inna. Jestem pewien, ze to bylo cos nadludzkiego, nadprzyrodzonego...Mysle ze Anna chciala sie udowodnic, ze nadal zyje po tamtej stronie...Nie wiem ale jestem taki szcześliwy, ze mnie to spotkalo...ANIU DZIEKUJE!!!!!

Przemek2500 · Wysłany: Sob 13:50, 14 Mar 2009 Temat postu:

To brzmi naprawdę... matafizycznie. Często zastanawiam się, czy istnieje taka więź z osobami będącymi "po tamtej stronie", ale jak widać, tak. Mam nadzieję, że magia w dniu dzisiejszym będzie nam wszystkim towarzyszyć.

MarGo Art · Wysłany: Sob 14:05, 14 Mar 2009 Temat postu:

Magia? Hmm...jakoś dziwnie to dzisiaj odbieram. Wszystko mi wypada z rąk!
Moja mama tego nie rozumie...mówi, że "to już tyle lat...", a dla mnie mimo wszystko straszne przeżycie.

Anna2 · Wysłany: Sob 14:37, 14 Mar 2009 Temat postu:

Witajcie Kochani,

Ania jest caly czas z nami. U mnie troszke inna historia. Moze mniej metafizyczna ale i tak czuje obecnosc Ani. Przezylam w tym tygodniu dosyc duze rozczarowanie zyciowe i caly tydzien podle sie czulam. Dzisiaj jednak obudzilam sie szczesliwa i gotowa do dalszego zycia. Wiem komu w czesci zawdzieczam te zasluge...

Pozdrawiam

mania · Wysłany: Sob 16:57, 14 Mar 2009 Temat postu:

nie wiem dlaczego ale tego dnia myślę nie tylko o Pani Ani ale także o Jej Bliskich,którzy przed 29 laty stracili Ją na zawsze...[*]

Niusia91 · Wysłany: Sob 17:13, 14 Mar 2009 Temat postu:

Witajcie

Dzisiaj szczególny dzień dla wszystkich fanów Bursztynowej Dziewczyny, to już 29 lat jak jej z nami nie ma. Chociaż nie możemy oglądać jej na scenie to wciąż czuć jej obecność. Dla mnie ona wcale nie umarła, żyć będzie wiecznie w moim sercu. W każdym dniu czuję jej bliskość.
Choć śpiewała '' nic nie może wiecznie trwać" to ona trwać będzie wiecznie na przekór śmierci.

Kasia · Gość

Ania przez całe swoje krótkie życie była serdeczną i wspaniałą osobą, wybitną Artystką, której perlisty, pełen najcieplejszych intencji w różne sfery ludzkiego przemijania i tego co będzie głos jest zjawiskiem trwałym i wpisanym na zawsze w otaczający nas świat. Czapki z głów ...

ilo90 · Wysłany: Sob 19:25, 14 Mar 2009 Temat postu:

to jest przykry dzien zarówno dla rodziny Ani Jantar jak i dla fanów ale Ania na szawsze będze w sercach rodziny i fanów ...[*]

vian · Wysłany: Sob 19:33, 14 Mar 2009 Temat postu:

...Byłaś, jesteś i będziesz w sercu mym, Anno...

Justyna87 · Wysłany: Sob 23:24, 14 Mar 2009 Temat postu:

Tak to już 29 lat Crying or Very sad

Anna Jantar jest z nami w sercach i pamięci, bo tak jak śpiewała w piosence "To miłość całkiem wyjątkowa...". Jej piosenki towarzyszą mi w różnych momentach życia. Są dla mnie niczym najlepsze antidotum, nigdy mnie się nie nudzą.
"Człowiek żyje tak długo, jak długo żyje pamięc o nim". [*] Crying or Very sad

MarGo Art · Wysłany: Nie 4:12, 15 Mar 2009 Temat postu:

Czas spać. To był ciężki, przygnębiający dzień...
Na uszach mam jeszcze słuchawki i piosenki Anki wciąż dźwięczą...
Bardzo Wam dziękuję za te wypowiedzi, podzielenie się odczuciami w związku z datą 14 marca.
Śnijcie pięknie, pozdrawiam!

Przemek2500 · Wysłany: Nie 11:33, 15 Mar 2009 Temat postu:

Ja nie mogę pozostawać w takim nastroju, nawet nie jest to w moim przypadku możliwe, ponieważ mam świadomość ogromnej radości z powodu rocznicy pojawienia się mojego brata na tym świecie. Chociaż nie mogę być w tym dniu razem z nim, to moje myśli są blisko niego.